Daj nam wiarę, że to ma sens,
Że nie trzeba żałować przyjaciół.
Że gdziekolwiek są dobrze im jest,
Bo są z nami choć w innej postaci.
I przekonaj, że tak ma być,
Że po głosach tych wciąż drży powietrze,
Że odeszli po to by żyć.
I tym razem będą żyć wiecznie.
,, Kolęda dla nieobecnych''

Dnia 3 sierpnia 2017 roku w czwartek zatrzymało się serce Druhny harcmistrzyni dr Władysławy Marii Francuz, założycielki i długoletniego Kierownika Zespołu Pieśni i Tańca „Małe Słowianki”. Jeszcze w kwietniu, choć pojawiały się kłopoty zdrowotne, organizowała i przeprowadziła uroczystości wręczenia Orderu Uśmiechu harcmistrzom Barbarze i Jackowi Kucharskim w krakowskim teatrze „Groteska”. Wtedy nikt nie wierzył, że choroba pokona niezłomną Druhnę i już nigdy więcej nie będziemy mogli z nią porozmawiać, nie zobaczymy Jej uśmiechu.

W czwartek 10 sierpnia 2017 roku o godz. 15-tej na cmentarzu parafialnym w Borku Fałęckim przy ul. Zawiłej harcmistrzynię dr Władysławę Marię Francuz – Druhnę Dziunę, bo tak do niej na ogół mówiono, żegnała nie tylko Rodzina, przyjaciele, Zespół „Małe Słowianki” i harcerski Kraków. W gronie odprowadzających na „wieczną wartę” nie zabrakło również przedstawicieli życia publicznego Miasta Krakowa.

Ostatnia droga Druhny hm. dr Władysławy Marii Francuz

Ostatnia droga Druhny hm. dr Władysławy Marii Francuz

Ostatnia droga Druhny hm. dr Władysławy Marii Francuz

Ostatnia droga Druhny hm. dr Władysławy Marii Francuz

Poczty sztandarowe

Zespól Pieśni i Tańca „Małe Słowianki” przy kaplicy cmentarnej

Zespól Pieśni i Tańca „Małe Słowianki” przy kaplicy cmentarnej

Na placu przed cmentarną kaplicą stanęły poczty sztandarowe instytucji i organizacji, z którymi związana była życiowa droga Druhny hm. dr Władysławy Marii Francuz: Politechniki Krakowskiej im. Tadeusza Kościuszki, Centrum Młodzieży w Krakowie im. dr. Henryka Jordana, Centrum Kształcenia Ustawicznego w Krakowie, Stowarzyszenia Przyjaciół Harcerstwa w Krakowie, Komendy Chorągwi Krakowskiej ZHP im. Tadeusza Kościuszki, oraz Komendy Hufca ZHP Kraków-Podgórze im. Podgórskich Szarych Szeregów.

Kaplicę cmentarną i teren do niej przyległy szczelnie wypełnili byli i aktualni członkowie Zespołu Pieśni i Tańca „Małe Słowianki”, harcerze i harcerki, instruktorzy – reprezentujący różne pokolenia i środowiska harcerskie, nie tylko z terenu Miasta Krakowa. Obecny był hm. Mariusz Siudek – aktualny Komendant Chorągwi Krakowskiej ZHP, oraz byli Komendanci Chorągwi i Hufców ZHP Chorągwi Krakowskiej. Licznie reprezentowani byli przedstawiciele Krakowskiej Oświaty – nauczyciele, dyrektorzy szkół i wizytatorzy z Wicekurator Haliną Cimer i dyrektor Anną Korfel-Jasińską z UMK, byli i obecni Rektorzy Szkół Wyższych Krakowa, profesorowie, a także członkowie wielu organizacji społecznych, z którymi współpracowała dr Władysława Maria Francuz. Wśród żegnających dostrzegliśmy Profesorów: Tadeusza Aleksandra, Kazimierza Flagę, Kazimierza Furtaka, Adama Jelonka, Józefa Kuźmę, Józefa Lipca, Kazimierza Wiecha, Andrzeja Zięblińskiego. Nie zabrakło również przedstawicieli i słuchaczy Uniwersytetów Trzeciego Wieku m.in.: z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Rolniczego, Uniwersytetu Pedagogicznego, Politechniki Krakowskiej oraz Prezes Ogólnopolskiej Federacji UTW Pani Wiesławy Borczyk.

Wszyscy oni przybyli nie z obowiązku, ale z wielkiej potrzeby serca.

Przy urnie z prochami śp. Władysławy Marii Francuz wystawionej na skromnym postumencie przed ołtarzem w kaplicy cmentarnej pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w honorowej asyście stanęli członkowie Zespołu Pieśni i Tańca „Małe Słowianki”, dając tym samym wyraz szacunku, oddania i żalu po stracie bliskiej osoby. Pod urną złożone zostało również zdjęcie Druhny Dziuny i Order Uśmiechu, którego zaszczyt posiadania ceniła sobie najbardziej wśród wielu przyznanych odznaczeń i wyróżnień.

Mszę świętą odprawiali ks. Zygmunt Kostka i ks. Konrad Natkaniec. Przy urnie honorowa asysta

Mszę świętą odprawiali ks. Zygmunt Kostka i ks. Konrad Natkaniec. Przy urnie honorowa asysta

Mszę świętą koncelebrowaną odprawili ks. Zygmunt Kostka SDB proboszcz z Kościoła św. Stanisława Kostki – na Dębnikach w Krakowie, oraz ks. Konrad Natkaniec z Parafii Matki Boskiej Zwycięskiej w Borku Fałęckim w Krakowie. Żegnając zmarłą ks. Zygmunt Kostka powiedział, że Jej życie miało sens. Tak wiele znaczyła dla rodziny i dla tych, którzy byli Jej przyjaciółmi i kolegami. Jej życie inspirowało i nadal będzie inspirować do refleksji O realizowaniu idei harcerskiej służby.

Po zakończeniu nabożeństwa wyprowadzono urnę z kaplicy i sformowano kondukt żałobny, który przemaszerował do rodzinnego grobowca. W kondukcie pogrzebowym szły tłumy. Ktoś powiedział, że takich jeszcze na cmentarzu przy ul. Zawiłej nie widziano.

W drodze na miejsce wiecznego spoczynku ŚP Władysławy Marii Francuz

W drodze na miejsce wiecznego spoczynku ŚP Władysławy Marii Francuz

Kpt. phm. Jacek Małota niesie wieniec od Stowarzyszenia Przyjaciół Harcerstwa, dalej delegacja ZHP Komendy Krakowskiej Chorągwi na czele z Komendantem hm. Mariuszem Siudkiem

Kpt. phm. Jacek Małota niesie wieniec od Stowarzyszenia Przyjaciół Harcerstwa, dalej delegacja ZHP Komendy Krakowskiej Chorągwi na czele z Komendantem hm. Mariuszem Siudkiem

W drodze na miejsce wiecznego spoczynku ŚP Władysławy Marii Francuz

W drodze na miejsce wiecznego spoczynku ŚP Władysławy Marii Francuz

Nad grobem nastąpiła chwila ostatniego pożegnania śp. hm. dr Władysławy Marii Francuz przez bliskich, przyjaciół, harcerzy, członków Zespołu Pieśni i Tańca „Małe Słowianki” i wszystkich przybyłych na tę smutną uroczystość. Jako pierwszy zabrał głos prof. Jacek Majchrowski Prezydent Miasta Krakowa, który przypomniał, że dr Władysława Francuz była bardzo szanowanym obywatelem Miasta Krakowa i swoją działalnością wychowawczą i zawodową przysłużyła się bardzo Krakowowi, a stworzony przez Nią Zespół „Małe Słowianki” rozsławił nasze miasto w Polsce i na całym świecie.

Zmarłą żegna Prezydent miasta Krakowa prof. Jacek Majchrowski

Zmarłą żegna Prezydent miasta Krakowa prof. Jacek Majchrowski

W przemówieniu pożegnalnym prof. Jan Kazior – JM Rektor Politechniki Krakowskiej przypomniał zasługi Władysławy M. Francuz, jako Profesora Oświaty dla Politechniki Krakowskiej i utworzonego przez Nią Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

Przemówienie pożegnalne prof. Jana Kaziora - JM Rektora Politechniki Krakowskiej

Przemówienie pożegnalne prof. Jana Kaziora - JM Rektora Politechniki Krakowskiej

Głęboki żal z powodu odejścia prof. Francuz wyraził Pan Mieczysław Noworyta, b. Kurator Oświaty i Wychowania w Krakowie, który przedstawił Jej drogę życiową i zawodową w oświacie krakowskiej i małopolskiej. Wspominał też ich wspólne kontakty prywatne.

Przemawia Pan Mieczysław Noworyta, b. Kurator Oświaty w Krakowie

Przemawia Pan Mieczysław Noworyta, b. Kurator Oświaty w Krakowie

Następnie głos zabrał Pan Marian Kulig członek Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu. Charakteryzując działalność prof. Władysławy Francuz na rzecz dzieci i młodzieży stwierdził, że rzetelnie wypełniała przyrzeczenie Kawalerów Orderu Uśmiechu „być zawsze pogodnym i radość dzieciom przynosić”.

Przemawia Pan Marian Kulig, członek Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu

Przemawia Pan Marian Kulig, członek Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu

Pan Antoni Wiatr, Przewodniczący Rady Krakowskich Seniorów przedstawił wieloletnie działania dr Władysławy Marii Francuz – Wielkiego Przyjaciela, na rzecz aktywizacji seniorów i w pracach w Krakowskiej Radzie Seniorów. We wszystkich wystąpieniach mocno akcentowano, że zmarła była „Wspaniałym Człowiekiem i wzorem społecznika”.

Przemawia Pan Antoni Wiatr, Przewodniczący Rady Krakowskich Seniorów

Przemawia Pan Antoni Wiatr, Przewodniczący Rady Krakowskich Seniorów

Następnie w imieniu harcerskiej braci zabrał głos Druh hm. Jerzy Klinik – były Komendant Hufca ZHP Kraków-Podgórze i Chorągwi Krakowskiej ZHP. Pożegnał Druhnę Dziunę słowami:

Druh hm. Jerzy Klinik, żegna Zmarłą w imieniu braci harcerskiej i Stowarzyszenia Przyjaciół Harcerstwa

Druh hm. Jerzy Klinik, żegna Zmarłą w imieniu braci harcerskiej i Stowarzyszenia Przyjaciół Harcerstwa


"Nic pewniejszego od śmierci.
Nic bardziej niepewnego od jej godziny".
Św. Antoni z Padwy

Droga Dziunko!
Dwa miesiące temu snuliśmy razem plany dalszej, naszej wspólnej harcerskiej działalności. Dziś przypadł mi smutny i bolesny zaszczyt pożegnania Ciebie w imieniu zuchów, harcerzy, wędrowników i instruktorów Chorągwi Krakowskiej, Hufca Kraków Podgórze, Podgórskiego Kręgu Seniorów i Starszyzny oraz członków Stowarzyszenia Przyjaciół Harcerstwa.

Dh hm. Władysława Maria Francuz - Druhna Dziunia, jak to z pełnym szacunkiem zwracaliśmy się do Niej, od dziecka związała się ze Związkiem Harcerstwa Polskiego i zawsze pozostała wierna ideałom harcerskim zawartych w haśle „Ojczyzna – Nauka - Cnota”. Rozpoczęła swoją harcerską i instruktorską drogę w Dębnikach, w 1957 roku, gdzie wstąpiła do 13 DH-ek, w której pełniła funkcje zastępowej i przybocznej. Później, w latach 1962 – 66 była drużynową 13 Żeńskiej Drużyny Zuchów „Polne Kwiaty”. Równocześnie w Komendzie Hufca pełniła różne funkcje m. in. Namiestnika zuchowego i Kwatermistrza. W 1969 roku założyła i przez 5 lat była Komendantką Szczepu „Maraton 44” przy Technikum Gospodarki Wodnej i Budownictwa Drogowego. W Komendzie Chorągwi Krakowskiej działała, jako instruktor Wydziałów: najpierw Zuchowego, a następnie Szkół Ponadpodstawowych, była członkiem Rady Chorągwi. W latach 1975 – 90 pełniła również funkcję Z-cy Komendanta Chorągwianej Szkoły Instruktorów. Była wielokrotnie organizatorką i komendantką obozów pod namiotami, kolonii zuchowych i kursów.
Przełomowym jednak rokiem w Jej działalności harcerskiej był rok 1975 r., kiedy to razem z mężem Januszem założyła Harcerski Zespół Pieśni i Tańca „Małe Słowianki” i do tej pory była jego Kierownikiem. Przez pierwsze 15 lat był to Szczep Harcerski i reprezentacyjny Zespół Artystyczny ZHP Chorągwi Krakowskiej. Zespół, który stał się Jej, ukochanym „dzieckiem” i dla którego tak wiele poświęcała, doprowadziła do prawdziwej świetności.
W 2000 roku była członkiem założycielem Stowarzyszenia Przyjaciół Harcerstwa i została wyróżniona jego najwyższym odznaczeniem Tytułem „Kawalera Stowarzyszenia”.

Dziunko!
W swoich działaniach byłaś perfekcjonistką. Byłaś Człowiekiem, Instruktorem i Pedagogiem niezwykłym i wybitnym. Pamiętamy Twoje wykłady „Myślenie kreatywne – prowokacyjne kapelusze”, w których zadawałaś między innymi takie pytania: „Czy zmieniasz narzędzia myślenia w zależności od problemu? Czy nie jest tak, że chodzisz tylko w jednym kapeluszu myślowym”. Parafrazując tą przenośnię będziemy Cię pamiętać, że zawsze chodziłaś w tym najjaśniejszym, najpiękniejszym, wspaniałym, tak ukochanym przez Ciebie kapeluszu – kapeluszu skautowym.

Byłaś zawsze życzliwa i chętna do wszelkiej pomocy, o czym jako Komendant Hufca czy potem Chorągwi miałem okazje wielokrotnie się przekonać. Inni też. Tak było, gdy organizowałem Zlot 90-lecia harcerstwa, gdy czciliśmy 100-lecie harcerstwa i wiele, wiele razy podczas okolicznościowych imprez harcerskich, SPH czy miejskich, które uświetniały „Małe Słowianki”.

Byłaś zawsze pogodna, zawsze potrafiąca się wsłuchać w cudze problemy. Zawsze potrafiłaś wprowadzić wspaniałą atmosferę w swoim niepowtarzalnym stylu. Twój uśmiech i znane powszechnie łagodne usposobienie, niejednokrotnie pozwalały znaleźć dobre wyjście z konfliktów i problemów, przywracając właściwe proporcje i podejście w różnych spornych kwestiach. Wyciągałaś Swą pomocną dłoń do każdego, kto tylko pomocy potrzebował. Żyłaś dla rodziny, dla innych: licznych przyjaciół, zuchów, harcerzy, studentów, pracowników, członków i absolwentów swojego ukochanego Zespołu „Małe Słowianki” i ostatnio dla Seniorów, często zapominająca o swoim zdrowiu.
Wrastałaś w pejzaż Krakowa, stając się z czasem Człowiekiem niezwykle lubianym, bardzo znanym i cenionym.

Droga Dziuniu, żegnamy Cię dzisiaj ze głębokim smutkiem i żalem, Będzie nam Ciebie bardzo brakowało. Powtórzę za naszą noblistką:
" Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci"

Nasza Droga Druhno i Przyjacielu!
Będziemy o Tobie pamiętać, nie tylko TU i TERAZ. Małżonkowi Druhowi hm. Januszowi, Dzieciom, oraz całej Rodzinie Zmarłej składamy serdeczne wyrazy współczucia.
Dziuniu, Droga Nasza Druhno! Spoczywaj w pokoju!
Czuwaj!

W imieniu Zespołu Pieśni i Tańca „Małe Słowianki” w Krakowie zabrała głos Pani Bogusława Oleszko, choreograf Zespołu.

Pani Bogusława Oleszko, przemawia w imieniu Zespół Pieśni i Tańca „Małe Słowianki”

Pani Bogusława Oleszko, przemawia w imieniu Zespół Pieśni i Tańca „Małe Słowianki”

Kochana Druhno,
Z wielkim bólem, ściśniętym gardłem i łzami w oczach żegna Cię cała rodzina „Małych Słowianek” – kadra, uczestnicy, wychowankowie i rodzice. Byłaś dla nas Przyjaciółką, Siostrą, Mamą i Babcią.
Dziękujemy Ci, że pod Twoimi skrzydłami mogliśmy rozwijać swoje pasje i zamiłowania, zawierać wspaniałe przyjaźnie, kształtować się i wychowywać. Obdarowałaś nas wielkim DOBREM, my to DOBRO będziemy pomnażać i przekazywać następnym pokoleniom.
Żegnamy Cię najpiękniej jak potrafimy – muzyką i śpiewem.
Kochana Druhno!
Spoczywaj w pokoju, na zawsze pozostaniesz w naszych sercach i pamięci.
Czuwaj!

Ostatnia droga Druhny hm. dr Władysławy Marii Francuz

W swoim wspomnieniu Pani Magdalena Chuderska, Dyrektor Stowarzyszenia Krakowski Komitet Zwalczania Raka działającego na rzecz Centrum Onkologii w Krakowie zaznaczyła, że historia życia dr Władysławy M. Francuz to ciągłe wspieranie ludzi, bezinteresowna pomoc i tolerancja. Stowarzyszenie utraciło Przyjaciela, Mentora i trudno będzie tę pustkę zapełnić.


Pani Magdalena Chuderska, Dyrektor Stowarzyszenia Krakowski Komitet Zwalczania Raka

Pani Magdalena Chuderska, Dyrektor Stowarzyszenia Krakowski Komitet Zwalczania Raka

Słowa osób zabierających głos wywoływały wzruszenie, a wielu słuchaczy ukradkiem ocierało łzy.

Przy dźwiękach odegranego na trąbce harcerskiego sygnału „Cisza” urna z prochami śp. W. M. Francuz spoczęła w grobie, obok rodziców. Przy słowach piosenek „Komendant” i „Modlitwy harcerskiej” odśpiewanych przez wszystkich zgromadzonych mogiłę pokryły liczne wieńce i wiązanki kwiatów od Rodziny, instytucji, stowarzyszeń i przyjaciół oraz znajomych. Wiązankę w imieniu władz Krakowa złożyli prezydent Miasta Krakowa prof. Jacek Majchrowski i v-ce Prezydent Tadeusz Trzmiel wraz z Zastępcą Przewodniczącego Rady Miasta Sławomirem Pietrzykiem.


Prezydent Miasta Krakowa prof. Jacek Majchrowski i v-ce Prezydent Tadeusz Trzmiel wraz z Zastępcą Przewodniczącego Rady Miasta Sławomirem Pietrzykiem ( po lewej)

Prezydent Miasta Krakowa prof. Jacek Majchrowski i v-ce Prezydent Tadeusz Trzmiel wraz z Zastępcą Przewodniczącego Rady Miasta Sławomirem Pietrzykiem (po lewej)

Na końcu zabrał głos Druh hm. Andrzej Gaczorek, który w imieniu rodziny Zmarłej podziękował wszystkim za wsparcie w tak trudnym dla nich okresie życia, okazane serce i bezinteresowną życzliwość oraz udział w ceremonii odprowadzenia ŚP. Władysławy Marii Francuz na miejsce wiecznego spoczynku.
Po zakończonej ceremonii pogrzebowej wielka rodzina „Małych Słowianek” stanęła w tradycyjnym kręgu. Instruktorzy kadry artystycznej i organizacyjnej, członkowie grup tanecznych, wokalnych, kapeli, wychowankowie i przyjaciele, rodzice podali sobie dłonie i wspólnie zaśpiewali „Pieśń pożegnalną” („Ogniska już dogasa blask”) …

Zgodnie z wolą Rodziny w czasie uroczystości członkowie Zespołu Pieśni i Tańca „Małe Słowianki” kwestowali na rzecz Domowego Hospicjum Maryi Królowej Polski oraz na Stowarzyszenie Krakowskiego Komitetu Zwalczania Raka.

Druhna Dziuna przez niemal całe życie była z harcerzami. Harcerze nie zawiedli i byli z nią dziś. Jeśli patrzyła z góry, to widziała swoją ziemską wielką rodzinę, zjednoczoną w smutku po wielkiej stracie.
Czuwaj!
Zarząd Stowarzyszenia Przyjaciół Harcerstwa w Krakowie – organizator ceremonii pogrzebowej.

DRUHNA
Antonina Jadwiga Czech
Mundur harcerski i chusta
A w dłoni oświaty kaganek
Na twarzy miły uśmiech
Jak pełen nadziei poranek
I tak sobie szłaś przez życie
Z tym złotym kagankiem w ręce
Z dobrym słowem i radą
Jak w prostej harcerskiej piosence
I my poszliśmy za Tobą
A było nas coraz więcej
Bo tylko Ty umiałaś
Porwać za sobą tysiące
Uczyłaś wiary w siebie
Mówiłaś – POTRAFICIE
Stworzyłaś więzi w przyjaźni
Na długo na całe życie
Byliśmy z Tobą razem
40 lat lub więcej
Czy to długo ? – to chwila
Jak krótki oddech w piosence
Czemu tak szybko odeszłaś
Bez pożegnania bez słowa
Dla nas byłaś i będziesz
Zawsze niezastąpiona
Dziękujemy za mądrość
Dobroć i wielkie serce
Ślemy Ci to do nieba
W małej harcerskiej iskierce
Niech Bóg Cię przyjmie do nieba
Gdzie lśnią anieli biali
Choć Twoja gwiazda już zgasła
Wciąż w naszych sercach się pali
Kochana Druhno – na zawsze pozostaniesz w naszych sercach
(wiersz ze strony internetowej Zespołu Pieśni i Tańca „Małe Słowianki”)