Lokalizacja: Hotel „ADRIATIC” na Wyspie KRK w miejscowości Omiśalj

Termin: 22.06.2024 – 01.07.2024

Komendant: hm. Maria Kania

Ilość uczestników: 47 osób

LISTA OBOZOWICZÓW:
1. Kania Maria
2. Barus Zofia
3. Czapelska Barbara
4. Cywa-Magiera Elżbieta
5. Dobosz Teresa
6. Dudkowski Bogdan
7. Dudkowska Ewa
8. Gaik Krystyna
9. Godyń Renata
10. Górka Dorota
11. Górka Kazimierz
12. Górka Małgorzata
13. Jach Aldona
14. Jach Krzysztof
15. Kafar Hubert
16. Kmiecik Barbara
17. Kmiecik Andrzej
18. Kamiński Adam
19. Kosarzycka Aleksandra
20. Kosieniak Piotr
21. Kowalewska Wanda
22. Maciejewska Barbara
23. Mirtyńska-Kosieniak Iga
24. Maj Lidia
25. Majka Maria
26. Musiał Ewa
27. Musiał Andrzej
28. Nowakowska Danuta
29. Noworyta Krzysztof
30. Noworyta Magdalena
31. Piasecka Anna
32. Piasecki Stanisław
33. Reczek Barbara
34. Reczek Zbigniew
35. Satoła Zofia
36. Sikora Maria
37. Siuta Jerzy
38. Stokłosa Krzysztof
39. Stokłosa Renata
40. Strupczewska Małgorzata
41. Szlawska Dorota
42. Szlawski Henryk
43. Tekiela Grażyna
44. Wójcik Andrzej
45. Wywiał Krystyna
46. Zięcina Izabella
47. Żurawel-Drwota Anna

Dobre jutro, Hrwatska (dzień dobry, Chorwacjo)

Letnia przygoda rozpoczyna się 22 czerwca bladym świtem. Już po godzinie 3 rano (tak, tak – to nie pomyłka!) na parkingu przy ,,Zakopiance” pojawiają się pierwsi, wcale nie zaspani, uczestnicy obozu. Krótki apel, meldunek i gromkie ,,Czuwaj” przypominają o harcerskim rodowodzie. Czas w drogę! Przed nami 1000 kilometrów przez Czechy, Austrię, Słowenię i Chorwację. Omiśalj na Wyspie Krk już czeka.

W autokarze, załadowanym do ostatniego miejsca – 47 uczestników + piesek Lara + 2 kierowców, czas się nie dłuży. Dosypiamy troszeczkę, śpiewamy, wszak jadą z nami aż dwie gitary i słuchamy ciekawostek o Chorwacji – jej historii, kulturze, zabytkach, tradycjach i zwyczajach, legendach, sławnych ludziach, wynalazkach i kulinariach. Uczymy się niektórych słów i zwrotów. Zapamiętujemy pułapki językowe, które mogą wywołać zdziwienie lub salwy śmiechu, bo słowa, mimo że bardzo podobne do polskich, w Chorwacji mają zupełnie odmienne znaczenie. Cóż, co kraj to obyczaj.
Odwijamy i chrupiemy ciasteczka, w środku z obozowymi życzeniami, upieczonymi przez komendantkę. Uwaga na zęby, chociaż i stomatolog jedzie z nami.

Na postoju otrzymujemy podarunki od przewodniczącego Sejmiku Województwa Małopolskiego: lniane siatki, kosmetyczki i ,,nerki” z logo Małopolski, bo przecież reprezentujemy za granicą ten region.

Dobro došli (witamy)

Chorwacja wita pięknymi widokami i słońcem. Otula nas ciepło, zapach lawendy i cykanie cykad. Hotel Adriatic, nomen omen położony tuż nad Adriatykiem, otwiera swoje gościnne podwoje. Od teraz będzie dla nas domem z każdym dniem coraz bardziej gościnnym. Pora odpocząć, pora zacząć chorwackie wakacje wypełnione odpoczynkiem, plażowaniem, zwiedzaniem, rozmowami i co wieczornym śpiewaniem.

Harcerzem być…

Jest nas dużo. Pochodzimy z różnych środowisk. Większość z nas widzi się po raz pierwszy, ale łączy nas obóz. Z ochotą przyjmujemy propozycję, aby podczas posiłków, spacerów i plażowania wychodzić ze swojej bezpiecznej strefy komfortu, ze swoich grup i grupek, zamieniać się miejscami i poznawać. To działa! Chichy i śmichy mówią wszystko. Stajemy się jednością. Wieczory znaczone kręgiem ,,ognia”, piosenkami i spleceniem rąk z zapewnieniem o braterstwie i przyjaźni, są dopełnieniem naszej obozowej wspólnoty.

foto 01

Pożegnalny kominek i obdarowana przez Uczestników komendantka

Ogniskowi Goście, czyli Gospodarze, a może na odwrót…

Wieczorne śpiewanie tak licznej grupy prawie natychmiast zostało zauważone przez Chorwatów. Zapytali, czy mogą się dosiąść. Pomyśleliśmy – to hotelowi, tak jak i my, goście, ale nie, okazało się, że to dyrektorka hotelu Claudia i Marjan z nadanym Mu przez nas przydomkiem ,,Taktyka” – na co dzień Jej doradca, dusza towarzystwa i inicjator ,,uciech wszelakich”. Jakich? Cóż, trzeba było być! Obiecali nas odwiedzić w Krakowie, to będzie okazja ich poznać.

foto 002 a

Obdarowani przez Nich życzliwością, serdecznością, wszelką pomocą o każdej porze dnia i nocy, na koniec obozu prezentami, a nawet odprowadzeniem do autokaru, czuliśmy się wyjątkowo. Doświadczyliśmy co znaczy przyjaźń chorwacko – polska i polsko – chorwacka. Vidimo se prijatelji (do zobaczenia przyjaciele).

foto 02

Vidimo se prijatelji (do zobaczenia przyjaciele)

Jutro popłyniemy daleko (…), pokłonimy się nowym brzegom, odkryjemy nowe zatoki…

I popłynęliśmy stateczkiem ,,Kapitan Nemo” w rejs po Adriatyku (Jadran), aby przycumować przy Złotej Plaży Golden Bay – pięknej żwirowej zatoki w kolorze złota, a później przy Błękitnej Jaskini, która zachwyciła niezliczonymi odcieniami błękitu. Popłynęliśmy w kierunku wyspy Cres i minęliśmy dwie niezamieszkałe wyspy, na których w czasach komunizmu mieściły się więzienia polityczne na jednej dla mężczyzn, a na drugiej dla kobiet. Ciągle tam jeszcze wieje grozą, jak powiedział nam kapitan. Podpłynęliśmy też do niezamieszkałej wyspy Plavnik, znanej z sępów płowych, które tam gniazdują. Plavnik jest domem dla aż 31 gatunków ptaków. Dostrzegliśmy je w ich naturalnym środowisku na wysokich klifach. Mieliśmy bardzo dużo szczęścia, bo powitały nas także delfiny. Stapiający się z błękitem morza błękit nieba, krążące nad statkiem mewy, dostojne delfiny i mnóstwo ryb – jesteśmy szczęściarzami, którym natura ukazała swój majestat i piękno.

foto 03

Najmłodsi w wodzie – Iza i Hubert

foto 04

 

,,Na pokładzie od rana…” - celebrowanie czasu: rozmowy i śpiewy

foto 05

Wyczekiwane delfiny

foto 06

Na statku ,,życie płynie jak w bajce”

foto 07

Po prostu kapitan!

Autokarem objechaliśmy też wyspę Krk. Byliśmy częstymi gośćmi w Omiśalj. Zawitaliśmy i zwiedziliśmy Dobrnij, Vrbnik, Punat i stolicę wyspy miasto Krk, a nawet zeszliśmy pod ziemię do Jaskini Biserujka.

foto 08

W Jaskini Biserujka

Na stałym lądzie czekała też na nas Rijeka - stolica żupanii primorsko-gorskiej (naszego województwa). Zaczęliśmy od wizyty na wzgórzu Trsat, gdzie wznosi się zamek - kolebka dzisiejszego miasta, miejsce, w którym zaczęła pisać się historia Rijeki. Znajduje się tu także Sanktuarium Maryjne, zwane również chorwackim Nazaretem. To najstarsze i najsłynniejsze sanktuarium w zachodniej Chorwacji, drugie pod względem liczby pielgrzymów. W XIII wieku pojawił się tu domek Świętej Rodziny z Nazaretu, cudownie przeniesiony przez aniołów. Później zniknął i został odnaleziony ponownie, zawsze w tajemniczy sposób, w sanktuarium Loreto we Włoszech. 

foto 09

Rijeka – wzgórze Trsat

foto 10

Rijeka – odpoczynek po pokonaniu 560 schodów

 

foto 11

Krótki odpoczynek w trakcie zwiedzania

Po 560 stopniach legendarnych schodów, podziwiając niesamowite widoki, zeszliśmy do centrum miasta z licznymi zabytkami, m.in. ze słynną wieżą zegarową, bramą miejską i licznymi kościołami. Tętniącym życiem deptakiem Korzo powędrowaliśmy na Targ Rijeka. Ten kolorowy bazar jest ucztą i dla oczu, i dla duszy. Oprócz owoców, warzyw i przypraw znaleźć na nim można także wiele lokalnych wytworów rzemieślniczych

Czas powrotu, czas powrotu…

Czas nieubłaganie mija. Chorwacka przygoda dobiegła końca. Przez wszystkie dni pobytu na obozie pływaliśmy po morzu, nurkowaliśmy pod wodą, wędrowaliśmy po powierzchni ziemi, a nawet zaglądnęliśmy do jej wnętrza. Wszystkimi zmysłami chłonęliśmy bałkańskie smaki, zapachy, widoki. Nocą zasypialiśmy z kojącym uszy szumem morza, a w dzień odpoczywaliśmy zasłuchani w cykanie cykad, zapatrzeni w błękitne fale morza.

foto 12

Autokar gotowy do drogi, my także…

foto 13

Wszyscy wracają - raport

foto 14

Pożegnalne zdjęcie

Jeszcze tylko powrotna droga, jeszcze upominkowe muszelki, z życzeniem, aby długo jeszcze szumiały wspomnieniami i już w Krakowie pożegnalny krąg – symbol braterstwa i przyjaźni. Koniec? Nie! Już zaczynamy przygotowania do powrotu.

Postscriptum

Przymykam oczy i widzę Was wszystkich: uśmiechniętych, rozśpiewanych, życzliwych. Dziękuję Wam za każdą wspólnie spędzoną chwilę. Dziękuję, za okazane mi zaufanie, a Tobie, Druhu Prezesie, za powierzenie mi funkcji komendantki. Dziękuję Wam wszystkim, moi drodzy obozowicze, za to że mogłam z Wami przeżyć bałkańską przygodę.

hm. Maryla Kania, Wasza komendantka
Zdjęcia: hm. Bogdan Dudkowski, hm Andrzej Kmiecik

Obozy zagraniczne (Chorwacja i Bułgaria) Stowarzyszenia Przyjaciół Harcerstwa w Krakowie

lp.

miejsce

termin

ilość osób

komendant

kwatermistrz

1

Omiśalj - (Wyspa Krk)

10.08 – 21.08.2012

30

hm. Stanisław Piasecki

hm. Magdalena Migacz

2

Omiśalj - (Wyspa Krk)

21.08 – 02.09.2013

36

hm. Stanisław Piasecki

hm. Magdalena Migacz

3

Baśko Polje - (Makarska)

22.08 – 31.08.2014

43

hm. Stanisław Piasecki

hm. Magdalena Migacz

4

Orebić Płw. Peliesac

21.08 – 30.08.2015

42

hm. Stanisław Piasecki

hm. Magdalena Migacz

5

Dramalj k/Crikvenicy

04.08 – 14.08.2016

31

hm. Stanisław Piasecki

hm. Magdalena Migacz

6

Neseber (Bułgaria)

22.07 – 31.07.2017

46

hm. Stanisław Piasecki

hm. Magdalena Migacz

7

Omiśajl (Wyspa Krk)

19.08 – 30.08.2018

49

hm. Stanisław Piasecki

hm. Magdalena Migacz

8

Arbanija (Wyspa Ćiovo)

21.08- 31.08.2019

41

hm. Stanisław Piasecki

hm. Krystyna Wywiał

9

Omiśalj (Wyspa Krk)

22.06 – 01.07.2024

47

hm. Maria Kania